poniedziałek, 18 lutego 2013

w klepsydrze

w pokracznej przestrzeni
zapuszczam się w głąb

na próżno opór
zaciśnięte gardło połyka

spadam na plecy od końca
wracam do punktu wyjścia

1 komentarz:

  1. Uważam, że to bardzo dobry wiersz. Nie jestem ekspertem, ale na mnie wywarł mocne wrażenie, a przecież o to chyba chodzi w sztuce każdego rodzaju.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)