Opalenizna złazi ze mnie jak skóra z węża, tak jakby nie mogła utleniać się i stopniowo przechodzić z czekolady w kakao, a właśnie co do czekolady.
Nakrywam Mżonka jak stoi w otwartej lodówce z drzwiami na plecach i upycha coś w poliki jak chomik.
- Będziesz rozmrażał lodówkę, czy czegoś szukasz pomiędzy tymi brokułami, a kalafiorem?
Odwraca się do mnie, strużka brązowej mazi ścieka z kącika jego ust, upaprany jak dziecko.
Trącam się sama łokciem ze śmiechu, żeby nie zareagować i nie reaguję na te prymitywne zaczepki, ale nie wytrzymuję, więc pytam
- Co Ty tam robisz?
Nie puszcza pary z gęby, bo kończy nerwowo przełykać.
– Skończyłeś? - dopytuję, a z lodówki już cieknie, coś mnie zaraz udusi.
On robiąc maślane oczy i minę jak James Błąd
– Nie chciałem Cię kochanie kusić.
Kusiciel jeden!
Hahahahahahaha....usmialam sie prawie do łez :):):) czyli,ze dieta rozpoczeta? My to mamy przechlapane....Dieta to moje drugie imie,ba! Juz nawet pierwsze :):) chyba dowód musze wymienić ;) jak idzie? Cmok :*
OdpowiedzUsuńNa razie trudno powiedzieć jak idzie, bo akcja pod kryptonimem Gruba Berta rozpoczęta dopiero od środy. Ale jest zacięcie, a to już coś. ;) Z czasem okaże się jak to się potoczy.
UsuńPozdrawiam
(Anonimie - przedstaw się)
UUUUppppppsssss....
Usuńprzperaszam, to ja to ja A jak Z
Pewne podejrzenia były! ;) Ale nie ma to jak się upewnić...
Usuń:) Cmok :*
Hahaha :) ten "zapach" rozpaczy w słowach mnie zdradził? :):):) cmok :*
UsuńNo jakaś nutka odegrała swoją rolę ;)
Usuń:*
Jeszcze masz pretensje, ze nie spozywa na Twoich oczach, tylko sobie chylkiem z lodowki wyjada, zeby nie irytowac Twoich sokow zoladkowych? Zamiast pilnowac lodowki, poszlabys pobiegac, lepiej pomoze diecie Twej :)))
OdpowiedzUsuńAleż jakie pretensje? Mżonek jest słodki właśnie w swoich konspiracyjnych działaniach (szczególnie jak się wymaże czekoladą) :)
UsuńA co do biegania, to z kulą ortopedyczną u nogi może być to dość trudne. Ale kto wie, może jeszcze opanuję tę sztukę. :)
Idz do ZUSu, tam Cie na miejscu uzdrowia. Albo jeszcze lepiej, popros JP2 o cud, on sie w tym specjalizuje.
UsuńJesu jakiego Ty masz dobrego męża....
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji mam pytanie. A Ty co tam przy lodówce robiłaś????
Chciałaś sprawdzić czy brokuły nie zwiały? ;))))
Czujna jesteś kochanieńka! ;)
UsuńAle nie grzeszyłam, jedynie wpadłam z wizytą do zlewu. :)
On się droczy :):):):) hahahaha
OdpowiedzUsuńJa to już widzę, jak próbując rozładować napięcie wywołane głodem na wszystko czego nie można, papra się czekoladą hahahahahahahahaha...
Jeny te diety :( wiem wiem :( chyba już zadna nei jest mi obca :)
Opanuj to bieganie z kula :):):):) Pobiegamy razem :):):))
Cmok :*
A jak Z
Kurcze toś mi dała wyzwanie, może jakieś techniki wstępne podpowiesz, co do biegania z kulą?
UsuńO matko! Na samą myśl dostałam zadyszki i widzę już jak dla alibi po kieszeniach szukam papieroska.
:)
Zacznijmy od delikatnego truchtu na jednej nodze :):):):) potem opanujemy biegi na rękach :)albo nie! nie! nauczymy się pełzać (tu nie ma wymówki) :):):) poświęcę się i zamienię bieganie na pełzanie :):):):) Ahhhh to będzie widok :):):) dwie pełzające "Grube Berty"...
Usuń:):):):):*****
A jak Z
Może spróbuj tego:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=YebnOixPzoU
tylko z kulą :)))))
Julka! Nie zauważyłam jakoś podparcia kuli o podłogę, bo mnie ta trzecia noga potrzebna,
UsuńO matko! Jak one wyginają te kolanka, no nie da się patrzeć! A przysiad widziałaś? Jesteś okrutna! ;*
Do Grubej Berty to Ci kochana (A jak Z) brakuje mojej dychy plus, albo i więcej. No i powiedz mi ile to byśmy spaliły tych kalorii pełzając? Bo tej dyscypliny nie mogę odnaleźć w tabelach. ;)
UsuńNie prowokuj A jak Z do licytacji o wagę bo... PRZEGRASZ! HA!! Nie wiem, ale to bedzie w takim razie moja misja! Musze wiedzieć ile spalimy kalorii czołgając się przez godzinę :):):):) Moja wyobraźnia podsuwa mi takie obrazy: (kurcze siedzię w pracy i ciesze się jak idiota do monitora) widzę dwa pełzaki w tym jednego o kulach :):):):) )
UsuńA tak na poważnie to teraz się dokształcam nieco w dziedzinie biegania (oprócz praktyki to i teoria rzecz jasna) i wiesz ile kalorii trzeb aspalić by zgubic kg????? 7000!!!!! Straszne....
Ile to będzie pełzania :) eeehhhhh
A jak Z
Ale ten przysiad to Ci polepszy kąt zginania :)))
Usuńi może jedną kulą się podeprzeć, a drugą wymachiwać....no sama nie wiem, może za trudne jak na początek.
Zacznij od spinania pośladków...na siedząco :)))) to przecież też mięśnie. Wygląd się polepszy, a i tyłek twardszy będzie dla równowagi z miękkim sercem. Ja tam o to dbam :P
Pewnie ze czterdzieści dni dookoła świata, pełzając i czterysta może...włączając środki lokomocji. ;)
UsuńMój tyłek to się już dawno rozlazł, ale nic nie szkodzi go spiąć! ;)
Usuń...lubię tak wspaniałomyślnych ludzi, człowiek chodzi pilnuje się, a oni szczują i podjadają, i myślą że jak człowiek na diecie jest to nie widzi. Sadyści...
OdpowiedzUsuńWidocznie dieta ma coś wspólnego z kątem widzenia! ;) J
Usuńak jestem na diecie, to nie odchodzę od garów. Wręcz przeciwnie, dokarmiam wszystkich z niekłamaną przyjemnością, najczęściej wtedy wypiekam i robię rzeczy, których nie robię na co dzień . Tylko muszą szybko zjadać, żebym przypadkiem nie pękła! ;)
...u mnie na odwrót i jak na złość w telewizji wtedy najwięcej jedzą, pieczą, reklamy o żarciu. Cholery idzie dostać...
UsuńWidzisz jak mężuś o Ciebie dba:) Doceń to:P
OdpowiedzUsuńDoceniam :)
Usuń