Prawdopodobnie teraz z Mżonkiem składamy puzzle z paneli.
I mam nadzieję, że jest to przednia zabawa.
Podrzucam Wam więc kolaż Dorastającego przygotowany na zajęcia artystyczne do Gim.
Jakość zdjęcia pożalsieboże, ale los nie obdarzył mnie ani sprzętem (facet, by tego nie napisał), ani fototalentem!
Na kolana.
Dorastający zapytał, czy robiłam to zdjęcie mikrofalówką?
- Zupełnie nie rozumiem młodzieży!
Zdolne dziecko, ciekawa jestem po kim? Czy honorowi dawcy genów równie zgrabnie ułożyli podłogę?
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze panele sie trzymaja. I Wy takze... :) To wbrew pozorom wcale nie taka prosta robota. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobota wykonana! Fajrant!
OdpowiedzUsuńWachlarz nastrojów był...suma sumarum nie wliczając zmęczenia, fajnie było, a jeszcze fajniej jest. :)
Panele przytulone jeden do drugiego, a nawet stadnie. :)
Pozdrawiam dziewczyny! :)