Szklanka mąki, szklanka soli, pół szklanki wody, można dodać ze dwie łyżki kleju do tapet. Kleju nie dodałam jeszcze ani razu, bo po pierwsze primo ;) to poza tymi trzema pierwszymi składnikami, kleju nie znalazłam w kuchni, a po drugie primo ;) to tylko taka wprawka i zabawa na zabicie nudy. (klej poprawia konsystencję i wytrzymałość masy podobnież). U mnie Mżonek je piecze w uchylonym piekarniku rozgrzanym na 50 stopni, trzeba tylko obracać na obydwie strony. Dobrej zabawy życzę! ;)
Siedzę na wsi i podziwiam. Jak tak dalej pójdzie, to na Boże Narodzenie zamieszkają u Ciebie całe zastępy chórów anielskich!!! Każdy inny, ma swój własny charakter(ek), wiek, styl i fryzurkę - nie będzie nudy w niebie. Zręczne te Twoje rączki niechińskie, a dusza artystyczna po brzegi wypełniona poezją i marzeniami. Jak dobrze Cię mieć codziennie, choćby tylko po drugiej stronie kabla!!!
Tęskniłam za Tobą!!! Myślałam, że Cię tu nie ma i zatracasz się w swoim wiejskim domku na dobre. Ale jesteś i moja gęba się uśmiecha, nawet deszcz przestał padać, moja kochana dobra czarownico, jak ty to robisz? :)
rety - te rączki niechińskie położyły mnie zupełnie :)))))
...z jakiej masy te cuda robisz???
OdpowiedzUsuńmąka, woda i sól
Usuń... jak dopadnie mnie głód to je zjem ;) trzeba będzie tylko wiadro wody wypić ;)
czyli masa solna, ale w jakich proporcjach? My w przepisie mamy jeszcze trochę kleju do tapet. Wypiekasz czy samo schnie?
UsuńSzklanka mąki, szklanka soli, pół szklanki wody, można dodać ze dwie łyżki kleju do tapet. Kleju nie dodałam jeszcze ani razu, bo po pierwsze primo ;) to poza tymi trzema pierwszymi składnikami, kleju nie znalazłam w kuchni, a po drugie primo ;) to tylko taka wprawka i zabawa na zabicie nudy.
Usuń(klej poprawia konsystencję i wytrzymałość masy podobnież).
U mnie Mżonek je piecze w uchylonym piekarniku rozgrzanym na 50 stopni, trzeba tylko obracać na obydwie strony.
Dobrej zabawy życzę! ;)
...nigdy nie piekliśmy, zazwyczaj samo schło. A jakich farb używasz?
UsuńFarb akrylowych, albo dodaję do ciasta, albo maluję po wierzchu.
Usuń...zazwyczaj malowaliśmy twory z masy solnej gdyż inaczej kolor był wyblakły...
UsuńŚliczne są te cudaki :*
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam ;)
Usuń:*
Siedzę na wsi i podziwiam. Jak tak dalej pójdzie, to na Boże Narodzenie zamieszkają u Ciebie całe zastępy chórów anielskich!!! Każdy inny, ma swój własny charakter(ek), wiek, styl i fryzurkę - nie będzie nudy w niebie. Zręczne te Twoje rączki niechińskie, a dusza artystyczna po brzegi wypełniona poezją i marzeniami. Jak dobrze Cię mieć codziennie, choćby tylko po drugiej stronie kabla!!!
OdpowiedzUsuńTęskniłam za Tobą!!!
UsuńMyślałam, że Cię tu nie ma i zatracasz się w swoim wiejskim domku na dobre.
Ale jesteś i moja gęba się uśmiecha, nawet deszcz przestał padać, moja kochana dobra czarownico, jak ty to robisz? :)
rety - te rączki niechińskie położyły mnie zupełnie :)))))