z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

piątek, 3 maja 2013

Strachy nocne

Wkurza Mirabelkę pewien absztyfikant uderzający w konkury do sąsiadki z piętra X jej bloku. I nie biega o zazdrość, że biega do niej nie do Mirabelki, nic z tych rzeczy. Ale gdy w środku nocy, ten zdziczały outsider ukradkiem odpala swojego ścigacza, to nawet ona zrywa się na równe (prawie) nogi.
Mirabelka się chyba starzeje, ale od czasu godzinnych poszukiwań wygodnej pozycji do zalegnięcia, spokojny sen stał się poprzeczką podniesioną nadal jeszcze dość wysoko.

Co do motorów w tle, popatrzcie sobie na taki obrazek…



A ja się pytam - Czy nie ma już żadnych granic strachu?

5 komentarzy:

  1. No bo facetom potrzebna jest do życia ADRENALINA , bez tego kapcanieją.
    Chyba już jestem stara , bo cenię sobie spokój . Tych nocnych zrywów nie zazdroszczę , ściskam - Jola W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopiec z gutaperki i...ze stali. Nie wiem czy lubię takie sztuki.
    A nocnego jeźdźca załatwiłabym szmatą w rurze wydechowej - może by "aluzju paniał", albo listem do żony (jeśli taką ma), ewentualnie kubeł zimnej wody na łeb....

    OdpowiedzUsuń
  3. Thuja, dobre , dobre. Najlepsze radykalne rozwiązania - Jola W.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)