z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

środa, 27 lutego 2013

Bez ceregieli

Siadam z Młodszym do lekcji, on ma swoją strategię, ja swoją. Pęka jak struna nić porozumienia między nami.
Przeglądam się w kałużach oczu mojego syna myśląc, jak kapitalnie się złości, cudnie się złości. Pasujemy do siebie.

Czas spuścić powietrze. Siadam bliżej niego z nogami w kokardkę, powtarzam w myślach - Pamiętać, żadnej strategii tylko czysta fantazja.


Dziś szyby uśmiechały się porannym słońcem.
Jeszcze tylko te przebiśniegi w kolorze brązu psują mój doskonały obraz.

Nadchodzi nieuniknione.


5 komentarzy:

  1. Odrabianie lekcji, to walka pokoleń. Sama dzisiaj przeszłam małą szkołę ze skalowaniem mojej wnuczki.
    Było zawile, ale poszłooo.Zauważyłaś, ile powietrza mieści się w człowieku w razie stresu ? ...jak balon. Buziaczki- Jola W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodszy tylko niechętnie i bez walki nie chce oddać swoich racji.
      A w tym przypadku racja stała po mojej stronie, no chyba, że się okaże, że jednak nie!
      aż się boję pomyśleć co będzie, gdy...
      ...no ale nie!
      ...no jakże...
      a może...?
      eeee na pewno ja miałam rację!
      ...a cholera wie!

      jutro może się dowiemy?

      Usuń
    2. I wstyd się przyznać, ale jajo okazało się mądrzejsze od kury.
      Do końca życia ma na mnie haka! :(
      Kajam się!

      Usuń
    3. Ty się nie kajaj. Jak moja mama odrabiała ze mną matematykę to wynik był dobry, ale sposób rozwiązania zadania do bani, bo w mojej szkole liczyło się " innym sposobem". Potem ja odrabiałam z moimi dziećmi matmę i było to samo. Więc w razie czego swój honor można ratować różnicą pokoleń i sposobów rozwiązań i tyle. Haka proszę zakopać głęboko, nie daj się...Jola W.

      Usuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)