Jutro Mirabelka ma kolejną komisję w Zusie (to już trzecia) i to co Mirabelka myśli, zamierza im tam powiedzieć.
Zapewniam, że to już OSTATNIA jej komisja.
Ps(t) No to poczytam sobie Stephena Kinga "Doktor Sen", może potem uda mi się przybrać odpowiednią p(r)ozę.
Tylko nie rób sobie nic złego!!!!!
OdpowiedzUsuńMirabelko, nie obcinaj sobie noguf, jestem przekonana, ze sie nie oplaca. Moze lepiej zdecyduj sie wyzdrowiec,co? ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńHahahahaha.. Ah ten ZUS!!!
OdpowiedzUsuńJa o Mirabelkę to się nie obawiam, bardziej obawiam się o stan orzecznika po opuszczeniu przez Panią Mirabellę "sali sądu ostatecznego"... :):):):):)
Mogłabyś to ewentualnie nakrecić albo chociaż na dyktafon nagrać :) ???? Plosię :)
Powodzenia!!!!!
A jak Z
Co za czarny humor - to dopiero środa, a ja rechoczę, jak przy piątku
OdpowiedzUsuń:) nie daj się i nóg nie łobcinoj!!!
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
no to ja też nie będę spać i trzymam kciuki :) koniecznie im powiedz to, co myślisz, a co niech wiedzą :))
OdpowiedzUsuńna mojej pierwszej miałam specjalistkę od żołądków, a nie od nogów, pewnie dlatego była wredna, bo nie wiedziała co ze mną zrobić i patrzyła jak na dziwadło. ja na nią zresztą też ;)
...a może trzeba uje*ać pana orzecznika...
OdpowiedzUsuńMnie przesłuchiwała pani hematolog...
OdpowiedzUsuńGeneralnie - kto nie umarł, ten zdrów.
Mój ojciec, kiedy usunięto mu jedno płuco dostał czasową rentę z adnotacją, że rokuje wyzdrowienie. Spytał, czy jest więc szansa, że mu to płuco odrośnie? Po roku dali mu już stałą rentę.
OdpowiedzUsuńOj biedactwo , na "pocieszenie " napiszę Ci , że w Sądzie Apelacyjnym w K... kobieta przegrała proces o uznanie jej kalectwa ( amputacja obydwóch nóg). Motywacja - przyczyna bólu ( czyli nogi) zostały usunięte , więc powód choroby kobiety .... ustał , więc nie ma powodu do uznania powódzctwa . Kochanie , idź lepiej na grzyby - będzie spokojniej . Zatroskana Jola W. Trzymam kciuki i przytulam .
OdpowiedzUsuń