z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

czwartek, 27 września 2012

choćby na chwilę, byle tylko jeden gest bliżej.

Możesz mnie łapać za słowa, już się nie zgubię. Oswajać powoli zanim stracę odporność. Przypominać mi jak się przelicza żebra, kiedy krew spływa szybciej i jak się przeciąga spację po plecach. Możesz mnie kusić arogancko i subtelnie, nawet jeśli strumień monitora odbija ciemność źrenicy we wspólnej kawie. Mogłabym patrzeć. Nawet jeśli tylko jedna filiżanka, a w niej utopione usta stykają się jak dwie posrebrzane łyżeczki.
Mogę milczeć. Przemilczę smak, który zsiada się razem przy jednym stoliku, nawet jeśli na serwetce wiersz i słodki krem ptysia wytarty śmiesznie z koniuszka nosa. Zamknę oczy. Może zaskoczy kilka fotografii i ta sama twarz, jedynie znamiona zakreślą przestrzeń przypominając dotyk. – Mógłbyś? Przeliczyć wszystkie słowa na gesty, to co nas dzieli przygarnąć i przytulić zachłannie jak wiersz do piersi.
Pamiętaj mam czas, tylko sama zwiększa się odległość.

4 komentarze:

  1. Masz czas, ale do czasu...potem może być za póżno ?
    Oj, gdzie Ty pędzisz ? Poczekaj, może warto ?
    Pozdrawiam-Jola W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatrzymałam się, słucham, dotykam, smakuję...chyba właśnie przestałam się spieszyć gdziekolwiek.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Uff , ulżyło mi. Tak trwaj, choć chwilkę...Jola W.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)