z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

piątek, 4 stycznia 2013

Nokaut techniczny

Zrywając ostatnią spóźnioną kartkę z kalendarza Mirabelka dostała bonus na styczeń i gratisowe urodziny.

Do tej pory nie zbudowała domu i nie spłodziła synów, mogła ich tylko sobie urodzić, a oni ją teraz trzymają przy życiu. Pomimo kilku przesadzonych drzew nie udało jej się napisać książki i zmienić świata. Nie wymyśliła lekarstwa na raka, choć była oferta, na szczęście już nie powinno być kosztorysu.

Mirabelka jest jaka jest, taki sobie indywidualny przypadek do rozwikłań, a czasami nawet zbiór pomyłek i zbiegów okoliczności. Jeśli myślicie, że choć trochę inteligentna, to nic bardziej mylnego. Nie ma w niej takich przesłanek.
Zostać głupcem, wariatem to jest coś! Ale jednak wszystko w granicach błędu statystycznego.

Z podniesioną głową jest wilkiem, a ze spuszczoną już jedynie owcą!

- Mirabelka lat czterdzieści - wyartykułowała szeptem.


I udało się zwymiotować tęczą. Bo co jeszcze można by wskrzesić?


4 komentarze:

  1. Bądź szalona, ale zachowuj się jak normalni ludzie. Podejmij ryzyko bycia odmienną, ale naucz się to robić, nie zwracając na siebie uwagi.
    A teraz skup się na tej róży i pozwól, by objawiło się Twoje prawdziwe Ja.
    - Co to jest prawdiwe Ja?
    -zapytasz....?
    - To kim jesteś, a nie to, kim chciałabyś być.
    (...?)

    Czytając między wierszami wszystkiego naj dla Ciebie. A Mirabelka czterdziestoletnia w zalewie życia jest jak njdoskonalsze w smaku, wyglądzie i zapachu - najdostojniejsze wino tego świata
    K.G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za te życzenia K.G.

      ...i żeby tylko kaca po tym winie nie było! Czego sobie, Tobie i Wam życzę. :)

      Usuń
  2. Co za młodzież, ale Ci dobrze . To Ty jeszcze smarkata jesteś Mirabelko. Wszystkiego dobrego, niech Ci się darzy w następnej 40-tce. Nie zmieniaj się, jesteś wspaniała - Jola W.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)