z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Umarły święta...

...Niech żyją święta!

Z oparów mgły (*e'tutka generuje jej spore nakłady) wyłania się jak łania, nasza choinka, a właściwie to co z niej pozostało.
Rzutem perfekcyjnym może nie odleciała najdalej, ale zapewne najgłębiej.

Poszerzamy przestrzeń!

Nie jestem pewna czy to mgła, czy chmura stratus, ale i ona i ja dotykamy ziemi.

W okresie zbiorowego okiełznywania nałogów obserwacja różowych słoni może być trochę utrudniona, ale wespół z Mżonkiem widzimy się w wersji podstarzałej siedzących blisko siebie na ławeczce i trzymających za ręce.

Niewidzialni w oparach nie tracimy orientacji, ale jest możliwość, że ja nadwagę.



*e'tutka - chwilowa nazwa e'papierosa ... pracuję dalej nad nazwą, a może ktoś podrzuci swoją?

4 komentarze:

  1. E-tutka brzmi fajnie, ale pracuj dalej jeśli Ci się nie do końca podoba! Potem odpoczniesz sobie w jakiś ciepłym miejscu na świecie, bo policzyłam, że 365 dni x 11 zł (jeśli palisz tylko 1 paczkę dziennie) = CZTERY TYSIĄCE PIĘTNAŚCIE ZŁOTYCH, jeżeli paliłaś więcej dodaj brakującą kwotę. Warto?
    Co do choinki, to ona trochę jak ta koza z żydowskiego dowcipu. Kiedy się jej pozbywamy mamy wrażenie, że nam się mieszkanie powiększyło. Moja rośnie na balkonie(kopana w donicy), mam nadzieję, że ocaleje i uda mi się ją posadzić do gruntu na wiosnę. Wystarczyło jednak pozbawić ją biżuterii i świateł, żeby świat za oknem odetchnął, nie mówiąc już o świątecznych durnostojkach zebranych z każdego kąta w domu do przepastnego kartonika - jakby przybyło świeżego powietrza! Schowane do zatęsknienia, a na parapecie zakwitł już biały hiacynt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mżonek dołączył i razem pracujemy nad wzbogaceniem zdrowia i portfela. A paląc jakoś nigdy nie robiłam rozliczeń wydatków puszczanych z dymem. Teraz wiem, że były to koszta o wiele większe niż Twoje wyliczenia.
      A co do drzewka...niestety okazało się, że korzonki w donicy równiutko przycięte i żadnych szans na przesadzenie do ziemi nie było.

      Usuń
  2. Powodzenie w rzucaniu nałogu, nałogi są fuj;)...czekoladowy nałóg się nie liczy prawda?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja walczę obecnie na dwa fronty. :)
      A czekolada gorzka jest good!

      Usuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)