Jeszcze wczoraj tuliłam do piersi, maziałam fałdki oliwką,
całowałam każdy z osobna paluszek, gili gil, niewyspanie, szczepienia, wycieranie
noska, szorowanie mleczaków na
wylocie. Roztropne pytania, głupie odpowiedzi, czy odwrotnie. Bezsilność, radość.
A teraz na cmoki smoki i inne przytulaski stawia opór. Na
dziesięć metrów przed szkołą błyskawicznie opuszcza moją dłoń więc biorę ten swój wdech wydech, rozumiem. Kocham, nie mając żadnych wątpliwości.
Dorasta.Przerabiałam i teatr absurdu. Za chwilę zaczną się pryszcze
i wykwity łamanego serca, poczuwam się.
Zakochałam się w swoich dzieciach od pierwszego wejrzenia,
od pierwszego oddechu.
Wszystkie te lata były dobre. Dziękuję ci mamo, to Ty
mnie tego nauczyłaś.
Dorosłości muszę nauczyć się sama.
- Młodszy, sto lat! I nie zapomnij o marzeniach.
Ano, przeleciało.... nie wiadomo kiedy.... też pamiętam tego maluszka.......ciotka Rutka
OdpowiedzUsuńDzieci nam się starzeją, ciotko Rutko! :)
UsuńBuziaki
Uściski dla solenizanta i niech nie zapomina o marzeniach, ja życzę ich spełnienia. Wiesz Mirabell, że na starość coraz trudniej je mieć, cholera. Człowiek staje się obrzydliwym realistą i jak się tak zacznie rozmyślać....
OdpowiedzUsuńdo bani z rozmyślaniami, marzyć trzeba i tyle, bez względu czy to możliwe i czy ma sens- buziaczki dla mamusi...też przy tym byłaś, to Wasze wspólne święto.
Jola W.
Dziękuję Jolu, uściski i buziaczki przekażę z przyjemnością :)
UsuńA o marzenia będę walczyć wytrwale! A co mi tam!
Serdeczności
Ja też łączę się z Jubilatami w Waszym świętowaniu - niech wyrywa rękę, niech zdrapuje pocałunki z policzka, niech idzie trzy kroki przed albo za Mamą i tak wybierze za żonę kobietę do nie najbardziej podobną !
OdpowiedzUsuńOJ, jak ja to potem przeżyję...nie lubię malkontentek ;)
Usuńale ze mnie wredota, zapomnialam .... :-(
OdpowiedzUsuńucaluj Miłego ode mnie, od nas :-)
Siostry przeważnie są wredne ;)
UsuńUcałuję :)