z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Miszyn impossi bul bul bul

Mżonek dopłynął w pocie czoła do drzwi. Z pęku kluczy wybrał ten jeden właściwy i włożył delikatnie w dziurkę. Robił to nie raz, z czego był wyjątkowo dumny, więc za pierwszym razem trafił w dziesiątkę. Przekręcił tenże, a zgrzyt rozniósł się echem po klatce schodowej. W tym samym momencie jęknęli sąsiedzi z parteru i z dziesiątego piętra zaciskając zęby w bólu. Mirabelkowe wilki zawyły, kot miauknął wykańczając dźwięki syreny, aż samochody zjechały na krawężniki, strażacy zjechali na rurze, a sanitariusze stanęli w drzwiach szpitala w oczekiwaniu na pacjenta.
Kałuża potu, w której stał Mżonek powiększała się z sekundy na sekundę. Mirabelka, która właśnie w dwóch dziarskich susach pokonała drogę z pokoju do przedpokoju złapała za klamkę. Drzwi staranowane przez Mżonka, który przelał się z falą potu przez próg, otwarły się na oścież. Grube wełniane skarpety Mirabelki nasiąkły w sekundę, by w kolejnej, po zetknięciu z rozgrzanym Mżonkiem, spopielić się i obnażyć jej gołe już stopy. Ta wpadając w poślizg odjechała z miejsca i zrywając panele do żywego betonu zatrzymała się na zamkniętych drzwiach balkonowych. Mżonek próbował się podnieść, ale w pierwszej chwili rozjechał się na oszronionej powierzchni, która powstała w wyniku inwersji frontowej i zderzeniu ciepłego powietrza z zimnym. Naładowany klimatyzowaną energią spiął się w sobie, wstał na równe nogi, a ma je chłop zgrabne jak sarna, czego Mirabelka mu nadal zazdrości, uniósł głowę zatrzymując wzrok na suficie, by uniknąć spojrzenia Mirabelki i rzekł w te słowa
- Podaj mnie piwo! – stukając palcami o framugę jak japoński pianista na Konkursie Szopenowskim dodał – I oby było zimne kobieto!

20 komentarzy:

  1. ... ooo, to Twój mżonek jest " aktorem " ... o ile mnie pamięć nie myli to jakiś " kultowy" serialowy cytat ? Czy po prostu facet to facet i tylko do tego potrzebna mu zona, nawet kaleka ... bez miłosierdzia.
    Buziaczkuję Cię mocno , aczkolwiek nie gorąco bo byś mnie zabiła-Jola W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bym faktycznie chyba zabiła ;)))
      A film to "Świat według Kiepskich"

      :*

      Usuń
  2. Haha, mozna to tlumaczyc dwojako........ Kazdy mzonek kiedys rozklada sie w przedpokoju i wzywa piwo

    OdpowiedzUsuń
  3. było zimne ???:)

    to mnie też podaj jak już jesteś przy lodówce ... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimne!

      Przy jakiej lodówce, przecież zaległam przy balkonie ;)))

      Usuń
  4. :)... No tak..., ale tak z poślizgiem podałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odbiłam się rykoszetem prosto pod lodówę ;)))

      Usuń
  5. Tęsknię za klimatyzowaną energią:) U mnie w domu zderzenia powietrza gorącego z gorącym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba otworzyć lodówkę i wymusić ochłodzenie ;))) Witam

      Usuń
  6. i gazetę z łaski swej oraz paputki ;DDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darował, bo gazety tendencyjne, a w paputkach zbyt ciepło :D

      Usuń
  7. Hmm inwersja frontowa sugeruje, że mamy do czynienia z meteorologią , a więc, czyżby Mirabelka miała aż tak duże różnice poziomów w mieszkaniu?? Że temperatura jest zależna od wysokości? Natomiast nie wiem skąd ten szron ponieważ w wyniku inwersji frontowej nie występuje szron:)
    Dobry wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inwersja frontowa - inwersja temperatury na styku mas we frontach atmosferycznych, zwłaszcza ciepłym, gdy masa ciepłego powietrza wślizguje się na masę powietrza chłodnego.

      Szron powstaje w wyniku kontaktu wilgotnego powietrza z podłożem o temperaturze poniżej 0 °C, zachodzi wówczas resublimacja pary wodnej, czyli jej bezpośrednia przemiana w ciało stałe.

      Dobry bardzo wieczór :)

      Usuń
  8. ...bul bul bul od roboty i wiem że powinno być przez ó...

    OdpowiedzUsuń
  9. ...no tak, urlop potrafi zaboleć...
    ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, ja zaczynam wyc ze smiechu juz przy Twoich tytulach, stad na samo zjawisko (np. meteorologiczne) patrze przez lzy olewu... No, ale rzeczywiscie "bul" ;)
    bp

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)