z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

piątek, 23 sierpnia 2013

W jednej wodzie.

Wokół mnie porządek i nieład. Kręcę się stojąc nieruchomo w kilku miejscach równocześnie.
Zaparzę sobie rumianku, albo lepiej melisy - łyk wina na skołatane nerwy, lekarstwo na mniejsze większe udręki. Prosto z ręki pranie, zmywanie, chleb, włoszczyzna i koper na bazarze kręci mnie już po dziurki w nosie. Pokroję się na małe kawałeczki w jedną całość. Zupa zimna i tak wykipi.
A ten grymas, taki tani uśmiech nieporadny.
- Ale ładny, do twarzy Pani.
- Do koloru oczu dobierałam, do słów w kontekście i w tekście.
Dla ciebie i dla was, ale bardziej dla siebie. Przecież przymykam oko na wszystko, a drugim mrugam zadziornie. Wkładam spódnicę swobodnie i noszę spodnie. Nie będę się dziś śmiała, bo nie przystoi płakać. Wstyd jak beret, choć nie z/noszę. Zamienię się w przegraną i wygram wszystko. Ot tak. Bo mam ochotę na nic, na siebie.
Jeszcze tylko lekko walnę pięścią w otwarte drzwi i będę krzyczeć cicho. Odnajdę się, jak się zgubię. Ktokolwiek mnie widział, cokolwiek wie?


(pojawiam się i znikam)

20 komentarzy:

  1. jeszcze trochę się pogubisz, ale odnajdziesz się niebawem. taka mam nadzieję :)
    ściskam mocno i delikatnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzeczności są w każdym, tak myślę. Teraz padło na Mirabelkę.
      Czasem nie mam ochoty śmiać się z tego co boli.
      Ale może wróci jeszcze moja zadziorna ironia. Będę na nią czekała ;)
      Ściskam i ja Ciebie, dziękuję za Twoje ciepło. :*

      Usuń
    2. wróci, wróci, natury nie zabijesz tak łatwo ;DDDDDDDDDDDDD

      Usuń
    3. Mówisz? :D
      :))))))))))))))

      Usuń
  2. Mieszkam za daleko, by sluzyc Ci swa bujna piersia do przytulenia, ale zlap pierwsze lepsze drzewo, obejmij je, przyloz ucho do kory i sluchaj. Tankuj energie, ona wyprostuje Twoje pokretne drogi, da Ci spokoj, ktorego potrzebujesz.
    Trzymaj sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzoza jest chyba do tego najlepszym drzewem. Ale gdzie ja tu znajdę takie drzewo!!! Wszystkie inne obsikał Virusek ;)
      Ale dziękuję, bo gotowa byłaś służyć swoja piersią :)
      Trzymam się!
      Jak to ktoś mi kiedyś powiedział "Trzymajmy się ramy to się nie ....." zgrywus taki czy cuś? ;P

      Usuń
  3. Trzymaj się, Mirabelko, po złych dniach przychodzą dobre, tak to jakoś jest i zawsze mnie to pociesza. Może pocieszy i Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czekam. :) Tym czasem trzymam się.
      Dziękuję za pocieszenie :)

      Usuń
  4. Chmur się trzymaj. Też. Możesz....
    Albo puść trzymanie w rozpędzonej karuzeli... zawsze można polecieć wyżej i wylądować dalej. Boleśniej też można, tylko po co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmury chyba zbyt wysoka jak dla mnie, a z rozpędzonej karuzeli można wylecieć bez trzymanki, Nie wiem czy to jazda dla mnie? ;) Zbyt ekstremalnie :)

      Usuń
  5. Ty to umiesz wymyślić niewykonalne zadania!!
    Walnąć ręką w otwarte drzwi, to zupełnie jak próba trzaśnięcia drzwiami obrotowymi....zajeździć się można
    Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walnąć lekko i to pięścią...drzwi mają jeszcze futryny i próg. Jest w co przypieprzyć ;))))
      A zajeździć się można, oj można! :)

      Usuń
  6. Nie widać mnie - a jestem, nie słychać mnie - a mówię ....
    Mentalnie jestem z Tobą
    Nieszczęścia chodzą parami więc idę w parze
    Pozdrawiamy baaaaaaaaaaardzo ciepło :0)
    KG+4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie się czyta, zostanie we mnie :)
      Zresztą, coś z każdej z nas.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
    2. KG - Przyjaciółko. Rozumiesz mnie!
      Jak dobrze u Twojego boku, w zdrowiu i w chorobie. Czy ja Ci się już oświadczyłam? ;)
      Całusy dla Wszystkich, jeden dla Ciebie :* i cztery dla reszty :****
      Ciepło

      Usuń
  7. I Bogu Miła mnie odwiedziła! :)
    Jak miłe to spotkanie.
    Ty wiesz jak rozsupływać słowa, rozumiesz.
    Aleś mi frajdę zrobiła :)
    Pozdrawiam ciepło, a nawet upalnie, pal licho pogodę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja marznę...
      Frajdę to Ty mi zrobiłaś; cieszę się, że piszesz, pisz :)
      Mnie to pomaga i już.

      Usuń
  8. No dobra Kochani. Nie ma co beczeć, trza brać co jest!
    Za Wasze ciepłe słowa dziękuję.

    - Mirabelka otrząśnijcie się i biegiem marsz!
    - Rozkaz! - odkrzyknęła Mirabelka

    I wybiegła z melancholii i znów wkręca się w tryby życia.
    Gna jak pies gończy.
    A jak jej życie podskoczy, to ugryzie je w tyłek! Ot, co!

    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też się kręcę w miejscu...w kilku miejscach na raz...

    OdpowiedzUsuń
  10. W grymasie uśmiechu - krok wstecz, a jednak przesuwam się do przodu...
    Czasami chwila dla siebie, postój daje więcej niż milion kilometrów....
    Pozdrawiam

    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)