z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

wtorek, 3 września 2013

Biere na ZAD

Mirabelka ma dziś cholerne problemy ze startem.

W przypływie chęci i dobrej woli, no niechże ktoś wreszcie kopnie ją w dupę!

To zawsze jakiś krok do przodu.
Może uda się potem elegancko wylądować.

14 komentarzy:

  1. Proszę uprzejmie....na mnie zawsze możesz liczyć :))
    RUSZAJ SIĘ DO K.... NĘDZY!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko pamiętaj przy lądowaniu o telemarku :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. ...d* w troki i do dzieła, a przy lądowaniu wysuń podwozie... ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja dziś Mirabelkę rozumiem
    i nie będę kopac, bom sama skopana ...

    :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Niektórzy się widzę starali (jednak nadal marniutki efekt) :*
    I nie na wszystkich można jak widać liczyć! :P

    Ale pewną troskę (co do lądowania) odnotowałam ;D

    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. No coś Ty Mirabell , ja też miałam kłopoty ze startem , chyba tylko zresetować ( albo zabić). Ja zaczęłam od darcia ryja, dlatego mówię zabić. Ale jak wyszło słoneczko i zobaczyłam piękne chmury , we łbie też się porządek zrobił i ryj zamknął. Myślę , że u Ciebie też " samo się stało". Zamelduj , czy u Ciebie zmiany na lepsze . Ściskam , choć mogę kopnąć w dupę, jak tak bardzo prosisz - Jola W.

    OdpowiedzUsuń
  7. a daj Ty mi Kobieto spokój :)) kto mnię nogiem rozbuja, a poza tym jeszcze się potem zapomnisz, że sama prosiłaś i mi oddasz :) zamiast kankana :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Po kopnięciu w tyłek upadniesz na twarz, żal rysować pięknego fejcA -:)
    Ja mam dzisiaj totalny spadek cukru - nie mam siły ruszyć się z miejsca i jeszcze mandatem straszyła mnie szalenie miła policjant, skończyło się kiwaniem palcem... ale tyłka do kopnięcia nie dam
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. A jakby co to ja du usług jestem :) Czy dzisiaj z rana też aktualne?

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)