Inhaluję się nad rosołem, upijam winem gotując bigos, wykańczam hurtową produkcją sałatki jarzynowej. Zapewniam, że gile trzymałam na wodzy.
Burczenie w brzuchu zawsze ujarzmiam dokarmiając innych.
Bilans akcji Gruba Berta minus pięć kilo, mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec.
Jeśli tylko ktoś ma ochotę, repeta mile widziana.
No to lecę się wysmarkać.
No nie mów że wysmarkałaś pięć kilo :D
OdpowiedzUsuńNo co Ty, walczę na tym froncie od kilku tygodni. ;) Katar mam dopiero od kilku dni.
UsuńAaaaaaaaaaaa no zmienia postać rzeczy!
UsuńW takim razie gratulacje!
Pięć kilo to jeden rozmiar w dół :)
A dziękuję! Nie zamierzam jeszcze spocząć na laurach. :) Do 36 jeszcze mi brakuje.
Usuńzdrowiej pięknoto
OdpowiedzUsuńbuziak
a bigos bardzo lubię, bardzo
Jako i ja lubię :) ale coś mi się wydaje, że pożrą tym razem beze mnie.
Usuń:)
Znaczy... mialas OB w nosie, czy jak?
OdpowiedzUsuńSchudniecia gratuluje i zazdroszcze oczywista.
;)
Byłam na stałym ciągu. ;)
UsuńNajgorsze w całym tym etapie chudnięcia jest to że człowiek nigdy nie zadowolony jest z własnej sylwetki i jak wpadnie w to odchudzanie to już nie może skończyć narzekać że ciągle pofałdowany
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://wieczkodagmara.blog.pl/
Przynajmniej jakiś ujemny efekt chorowania... minus pięć kilogramów:-)))
OdpowiedzUsuńTak trzymać!
Może nie do końca z chorowaniem, ale efekt cieszy. :)
UsuńNie powstrzymuj niczego, wszak w bigosie może się znaleźć wszystko. Im więcej i różniej, tym lepiej :)
OdpowiedzUsuń:))) I bez gila wyszedł całkiem dobry. Jakoś nie narzekali ;P
Usuń:D
OdpowiedzUsuńsuper :)) moja Droga Śliweczko!
bigosu nie jadam, ale rosołem nie pogardzę ;)) Już! teraz! Chcę :)
No ja myślę! Skorpion w rosole zaprasza na konkurs w takim razie! (Mirabelka juz zajęła miejsce w pierwszym rzędzie)
UsuńMirabelko, ugotuj mi też!
A same to nie łaska?
UsuńZamiast wysmarkania , wciąganie polecam - mniej roboty i ... najedzona będziesz ... fuj, co ja robię - kupa czytaczy się .... sorki - Jola W.
OdpowiedzUsuńpięć kilo??? a jak to siem robi??? ja kcem chociaż 3.
OdpowiedzUsuńi faktycznie wysmarkaj się zanim obkleisz monitor :)
Wysmarkałam więc mówię...dieta ŻP (żadnych pokus) ;P
UsuńPięciokilowe gile? To raczej na puchacza mi wygląda.
OdpowiedzUsuńP.S.
To ja poproszę pół wiadra sałatki. Pod warunkiem, że to jarzynowa i koniecznie z groszkiem.
Oczywiście, że jarzynowa i z groszkiem... ale muszę jak widać dorobić!
Usuń:)
...czyli odkurzacz nie pomógł...
OdpowiedzUsuńNo popatrz, jaki niewdzięcznik ;) worek musiałam wymienić ;)
Usuńa tak z innej beczki, to nominowałam Cię do Liebster Blog i czekaja na Ciebie pytania
OdpowiedzUsuńhttp://mojadroga-blog.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-czyli-radosne-11-cie.html
baw się, jeżeli masz ochotę :D
Dziękuję za wyróżnienie! :)
UsuńNad pytaniami później pomyślę, ale wstępnie mogę powiedzieć, że niezbyt łatwe...ja myślałam, że będą pytać o kolor lakieru na paznokciach a tu ups ;)))