Od kilku dni rurka w łazience nie wytrzymywała ciśnienia i ciurkała znacząco ruchem jednostajnie skroplonym za ekran, tuż za sedesem. Mżonek zlitował się i aby wyręczyć Mirabelkę, będącą na etacie Głównego Wybieracza Wody z podłożonego pojemniczka do skroplin, umówił znajomego hydraulika.
Po dwóch dniach o godzinie szóstej rano, tuż przed robotą, John Złote Kolanko postawił swoje stopy w progu mirabelkowej łazienki. I choć można by się spodziewać, że w domu Mirabelki zagości wielka ulga, odnotowano jedynie nagminne zaciskanie pięści i pęcherzy.
Dziewczyna... no powiedzmy... Kobieta w kreacji z flaneli w deszczowe chmurki, z półpełnym makijażem nie zmytym wczorajszego wieczora, z twarzy wyglądająca więc jak lalka monster high, jednak z półpłaską fryzurą żadne tam nastroszone piórka, a co najważniejsze z pełnym pęcherzem, przepchnęła bezlitośnie Mżonka łokciem i stanęła nad specjalistą od wodociągów.
- John, ja Cię nawet rozumiem, bo w dzisiejszych czasach robota to zając, ale gdybyś Ty przyszedł po ósmej, to byłoby Ci wybaczone, a tak...- rozpoczęła swój dialog Mirabelka.
- A czemu po ósmej? – zainteresował się odepchnięty Mżonek.
- No jak to czemu? Dzieci już w szkole, Ty w robocie, sytuacja idealna na przyjęcie John-ego.
Nie wiedzieć czemu, dłonie John-ego Złote Kolanko drżały do samego końca usuwania usterki. Może dlatego, że chłopak spieszył się do roboty, a może dlatego, że Mżonek pospieszał go leżąc mu na plecach?
Ale nie ma tego złego, bo o godzinie siódmej minut trzydzieści, Mirabelka była już zupełnie sama i to w dodatku z suchą rurką.
Grzechem byłoby tego żałować.
A ten John to poza tym że ma Złote Kolanko to fajny jakiś? :)
OdpowiedzUsuńBlondyn, chyba trochę jeszcze wyższy do Mżonka, czyli bez stawania na palcach sięga do sufitu, przed czterdziestką, może lekko po, raczej szczupły niż misiowaty. No powiem Ci, że nie powiem, czy mi się podoba. ;))))
OdpowiedzUsuńBlog ma dłuuugie uszy. ;P
No i faktycznie fachowiec i złota rączka w jednym.
Właściwie, są osoby, które czytają bloga i Johna znają, nie komentując nigdy, ale mogły by się w tej materii wypowiedzieć. ;)))))
UsuńMżonek mi doniósł....Pozdrawiam dziewczyny! :)
Tak jak go opisałaś, to z wyglądu podobny zupełnie do nikogo :)
UsuńNo to nie wiem.....dla samego złotego kolanka.....a ile to kolanko ważyć może? ;)))
Lepiej być czasem podobnym do nikogo, niż na ten przykład do ... no sama nie wiem. :)
UsuńA gdybym napisała John Złota Rączka to byś mu chciała sygnety ściągać? ;P
MATERIALISTKA!!!! :)))) Kolanka jako asortyment hydrauliczny nowej generacji, wykonuje się teraz z plastiku ;))) lekkie jak piórko! :)
To bym mu rączki urzynała :P
UsuńNo przecież żartuję :))))
:)))))) Nie myślę inaczej ;)
Usuń:*
Mirabelka i nich Ci częściej ten kranik przecieka :)
Usuńwitaj LALKA :))) nie przeraził mnie Twój widok, nawet w półpełnym makijażu. bardziej mnie martwi to suche kolanko. jak suche to trzeba nawilżać i to czym prędzej, bo się zatrzeć może :D
OdpowiedzUsuńa ten Johny to faktycznie ma złote kolanko, czy nie było czasu sprawdzić ;D
uściski Smarkatko, ale nadal przez gazetę :D
Suche kolanko? Chyba sucha rurka! ;) W tej sytuacji to chyba dobrze, że ona, no ta rurka sucha. ;P
UsuńZe szczerego plastiku! ;D
Ta znowu z tą gazetą!!!!! :P Mam uczulenie ;P
suche kolanko i na dodatek rurka! toż u Ciebie straszna susza LALKA :) ale nie martw sie, to siem leczy :D a jak dobrym hydraulikiem był, to musiał mieć przy sobie środek poślizgowy, żeby ta rurka, czy tez kolanko lekko siem wsunęło :)
Usuńdobra. szary papier może być? ale będziesz żałować, bo na nim żadnego nagiego kulturystycznego torsu ;D
No dobra to niech już będzie ta gazeta! :D ...nic nie mówiłaś wcześniej, że to nie jest Gazeta Wyborcza... :P
UsuńA mnie najbardziej interesuje, czy Mirabelkowy pecherz wytrzymal te grozna godzine wyczekiwania, czy tez Mirabelka, w polpelnym makijazu i w polplaskiej fryzurze, musiala posilkowac sie dyzurna butelka gdzies w kacie? :)))
OdpowiedzUsuńDała radę, choć żałowała, że wyrosła z pampersów!
Usuń:)
Nie martw się, wrócisz, wrócisz ;)
UsuńPrzyznaj się, marzyłaś o "sam na sam" z Johnym "sucha rurka" , ale Ci było wstyd ... upadła kobieto .Przytulam - Jola W.
OdpowiedzUsuńNo może, gdyby tę rurkę wymieniał taki opalony, nagi, ostatecznie w ogrodniczkach, z lśniącym od potu torsem, ...wrrróć!!!!!!!!!!! No ale zima przecież, okutany po kołnierzyk. ;)))
UsuńPrzytulam :)
PS Jak ktoś doniesie Mżonkowi, będę musiała zabić! ;)))))))))))))))
Zginąć z Twoich rąk to rozkosz... fuj , co ja wypisuję ... Mirabell Twoje zboczenie się udziela. Spocony powiadasz .... mmmm - Jola W.
UsuńAle spocony nieśmierdzący! Uściślić należy ;)))
Usuń... i nieśmierdzący .....mmm- och Ty niedobra ... Jola W.
UsuńPokazać babkom faceta i proszę, ile pytań i jakie zainteresowanie! ;)))))
OdpowiedzUsuńbo my normalne som :D
Usuńwidzisz jak skutecznie odwróciłaś naszą uwagę od awarii hydraulicznej.
nikt, po prostu nikt Cię nie pożałował :D
Pożałuję się sama w samotności. :D
Usuńo buuuuuuuuuu
Usuńi tak przylezę do Twojej samotni i Cię ukocham :)
ale bez buziaków albo dobra będę w skafandrze :)
...kosmity, strażaka, czy płetwonurka?
Usuńa jaki wolisz. dostosuje się :) chociaż do mnie to chyba najbardziej kosmita przemawia :) nie obrzydzaj się, ale w Twoim obecnym stanie zielone najbardziej pasuje :))))
UsuńNajważniejsze Mirabelko, że pęcherz z porannego moczu opróżniony - :)
OdpowiedzUsuńAch te kolanlka i cieknące rurki... u mnie to samo, ale kombinują bez hydraulika :)
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://wieczkodagmara.blog.pl/
Pęcherz to jedyny chyba, który ma się dobrze. :)))
UsuńPozdrawiam :)
Ha ha :)!... Ale suchej rurki to może bym jednak ciut żałowała.. ;/
OdpowiedzUsuń:)))) Grzeszysz kobieto! Grzeszysz! ;P
UsuńCzy on ma złote tylko kolanko, czy jakąś INNĄ część ciała też?
OdpowiedzUsuńPodobnież złote rączki, a co więcej nie wiem, nie sprawdzałam! :D
UsuńChcesz, żeby mnie Mżonek zabił?
sucha rurka to i mnie się w końcu objawiła, listopad chyba zaczyna się od mokrych rur, nie tylko u Ciebie
OdpowiedzUsuńlubię Twoje pisanie
Mówiłam, że listopad jest BE! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, ale to bardzo bardzo jest mi miło! :)))
Jak ja lubię moich pochlebnych czytaczy!!!! :D
Dostajesz od Mirabelki w ciemno dodatkowych +10 punktów :)
Kto następny? ;))))
Ja też , ja też uwielbiam Cię czytać, tylko żaden środek na bóle brzuszka nie pomaga ? Jola W.
UsuńOj jakie te fachowce nie ogarnięte som, no!! Tak wcześnie przylezą i na dodatek tak szybko zrobiom, ehhhh takie kolanko to sie powinno dwa dni wymieniać i obserwować jak domowe zaciskają pięści i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńWieczorek dobry :)
Oj, nie! Niech robiom wartko, głatko i sprawnie. ;)
UsuńAle dadzom się Mirabelce wysikać, o nałożeniu szpachli na twarz nie wspomnę. ;)))
Dobry wieczorowom porom :)
...kolanko ci u niego złote, a rurka jaka?
OdpowiedzUsuńNo jak to jaka? Plastikowa ;))))
UsuńTo se chłopak musiał pluć w brodę ;)))
OdpowiedzUsuń