Nie zapominając, że jesteśmy w sieci, mogę być długonogą, długowłosą piersiastą blondynką. Mogę też być Kopciuszkiem, na ten przykład mój pantofelek* zaginął gdzieś pod szafą.
Mogę i nie chcę, stawiam sprzeciw!
A, że berło dzierżyłam dziś w dłoni, szorując misternie tron, dziś będę królową.
Z cholerną królewską migreną. Jakie to kurna królewskie.
*pantofelek – opcja lightowa glana, nie mylić z Paramecium caudatum.
Witaj " arystokratko" , mnie też czasem łeb
OdpowiedzUsuń" napier.." , żadne prochy nie pomogą, a leżeć nie zawsze się da...obsługa rodziny i pracka. Oj, to masz przechlapane. Ach te mroczki przed oczami, a najgorzej gdy pulsuje jedna skroń i nie widzisz na jedno oko, ubaw po pachy. O tym wiedzą tylko
" arystoktatki". Witaj w klubie. Miała babcia, miała mama, mam ja i córcia już też.Kicha-Jola W.
Oj widzę, że znasz temat! :)
UsuńJedynym lekarstwem dla mnie jest cisza i sen.
Pozdrawiam klubowiczkę :)