z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

piątek, 20 września 2013

Pazerna

Uśmiecham się od ucha do ucha, bo słońce świeci w mój roześmiany pysk i tak sobie myślę, że skoro już wylazło z tej swojej mokrej dziury, to nie oddam go dziś w żadne nawet dobre ręce. W końcu macie ten swój upragniony piontek.
A jeśli ktoś teraz myśli, że Mirabelka schamiała, to proszę postawić bardziej trafną diagnozę, np., że ciepeło rzuciło jej się na musk. No chyba, żeś doktor House, ale nie podejrzewam.


motyl złożył skrzydła
nieważkie jak słowa
jakiej czułości potrzeba
byś nie odleciał

nieruchomieję

tak nie da się pisać
ani kochać
popatrzysz mi w oczy
z bliska

retorycznie pytam

12 komentarzy:

  1. Mamy już sobotę
    wypuść słońce
    niemiłosiernie leje

    OdpowiedzUsuń
  2. W którą stronę? Bo u mnie go nie widać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki ładny wierszyk, a wszyscy tylko o słońcu i deszczu. Nie żebym chciała udawać, że pewna wrażliwość na rzeczone warunki atmosferyczne jest mi całkiem obca, a jednak zdecydowanie wierszyk! :)

    Nawiasem mówiąc, dziś słońce jest u mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wbrew zasadzie popre nieznajoma... JolkeM
    bp
    a zeby tak cos od siebie: u mnie juz grudzien i ciemno.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)