z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

niedziela, 13 października 2013

wybałuszam się

Utykam na oba oka. W szczególności kuleję na lewe. Nie pomaga woda w proszku, krople w aerozolu. Choć walczę od kilku dni, ostrość się nie zaostrza.
Nie trafiam w klawiaturę, męczy gonitwa za czcionką. Z racji dystansu czuję się jak glonojad za brudną szybką.
Zamknęłam książkę, klapnę jeszcze laptokiem i przyjdzie poczekać. Kto wie, czy nie zapakuję się w ramki. Może to już pora na inteligentne spojrzenie?

Dzisiejszy spacer wydłubany z oka.














15 komentarzy:

  1. Piękny spacer wydłubałaś, ale te oka to trochę martwiące...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne to Twoje spojrzenie :)
    Pokochałam listki na wodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na nieostre widzenie, to robisz niezwykle ostre zdjecia. Tez macie taka fajna jesien, niezaprzeczalnie urodziwa barwna.
    Mirabelko, moze warto by bylo wybrac sie do okulisty?

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że cię ta piękna jesień tak olśniła, że aż cię oka boleją od tego!

    OdpowiedzUsuń
  5. Feeria barw i faktur! Spacer w chmurach z kałuż.
    Z okiem do oczologa, bo chcę Cię jeszcze dłuuuuuuuugo czytać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo piękne, nieostre widzenie :) Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  7. ...fajny spacer "wydłubanej z oka", piękne kadry...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia rewelacyjne! Może nie tylko oczy w ramki, ale i zdjęcia - i na wystawę!!!! Ptak na tle liści mnie wprost oczarował - jesteś bystrą obserwatorką otaczającej nas rzeczywistości, niezwykle wrażliwą na piękno!!! Zamieszczaj nam więcej swego spojrzenia na świat. Do okulisty marsz! Tam byłam. Od tygodnia j e mam. Mąż mówi na mnie pszczoła.

    OdpowiedzUsuń
  10. No , no Mirabell - jak na ślepaka to nieźle Ci poszło - i Gansi Pampek ( stokrotka) i moja ruda siostra ( wiewióra) - tyle ciekawych obiektów jeszcze dostrzegasz , nie panikuj . Może jakieś kropelki w stylu " sztuczne łzy" , albo zapatrzyłaś się w jakiegoś przystojniaka kara boża Cię dopadła w postaci bielma na oku ? Cudne zdjęcia, zazdraszczam i pocieszam - otwieraj oczy szeroko - buziaczki - Jola W.

    OdpowiedzUsuń
  11. no piękne rzeczy siedziały Ci w oku :)) śliczne wszystkie i ogromny szacun za wiewiórkę. ja mogłabym złapać tylko wypchaną :) a z tego drzewa to prawdziwek wyrasta ? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. poza tym już zaczynam się bać, co wydłubiesz z oka, jak założysz okulary :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję kochani za Wasze miłe komentarze. :D
    Do okulisty muszę się wybrać, ale nie bardzo wiem jeszcze jak się do tego zabrać. Przeważnie trafiałam tam z ostrego dyżuru (pękająca rogówka i suche oko), ale nigdy jeszcze nie zapisywałam się na wizytę.

    Nie wiecie czy skierowanie mi potrzebne, czy mogę się na nich rzucić z ulicy?

    Polly Anno to nie był prawdziwek, prawdopodobnie huba (buba ;) ) na wysokości 1,5 m nad ziemią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wiesz, mnie to się wszystko kojarzy z prawdziwkami :))) takie zboczenie :)
    do okulisty bez skierowania. jeżeli podejrzewasz, że masz chore oczy to najlepiej do okulisty. natomiast po dobór okularów to do optometrysty, u niego badanie jest nawet dokładniejsze. zazwyczaj salony optyczne robią takie badania gratis, jeżeli się u nich robi okulary. można też zrobić najpierw u okulisty, a potem skonfrontować w salonie. najbardziej mi się sprawdza Feelman, a Vision nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Polly, ciekawe ile teraz poczekam sobie do okulisty.

      Duży buziak :*

      Usuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)